Suplement CLXIX

Przyrodnik: miesięcznik dla młodzieży, poświęcony naukom przyrodniczym, 1926,  Zeszyt 2-3, str. 52-57.

WŁODZIMIERZ KULMATYCKI  (Bydgoszcz).

O mało znanym gatunku ryby: Umbra
(Grossinger).

Liczny »drobiazg rybi«, składający się często z szeregu różnych, biologicznie niejednokrotnie ciekawych bardzo gatunków, nie zasługuje zwykle na specjalną uwagę rybaków. — Każdy, kto kiedykolwiek, choćby pobieżnie przyglądał się połowom na jeziorze, stawie czy rzece, widział, z jaką obojętnością traktują rybacy gatunki ryb, nie przedstawiające wartości hodowlanej, czyli t. zw. »chwast rybi«. — W naszych wodach takim chwastem bywa n. p. ciernik, którego ze względu na kłujące ciernie, kaleczące nogi bosym rybakom, traktują oni już nie obojętnie, ale z prawdziwą wprost nienawiścią.

Podobną rolę odgrywa, a raczej odgrywał u rybaków węgierskich gatunek »psiej ryby« (węgierska »ribahal«) (Umbra lacustris (Grossinger) = U. krameri Fitz). — Jednakże ryby tej niena­widzą rybacy węgierscy nie ze względu na dokuczliwe ciernie lub inne organy obronne, ale z tego powodu, że drobną tę rybkę uważają powszechnie za trującą: z tego powodu, o ile znajdzie się ona w połowach, skrzętnie ją usuwają, by nie obniżyła wartości towaru u kupujących, pomimo tego, że jest zupełnie nieszkodliwem zwierzęciem, z trucizną nie mającem nic wspólnego.

Jak dalece zakorzenioną jest »nienawiść« do tego drobnego gatunku wśród łowiących, świadczy o tem fakt, opisywany przez Hekkla i Knera (»Die Süßwasserfische der Österreichischen Monarchie« 1858), — że rybacy czują się obrażeni, »jeśli przy zakupie żąda się »psiej ryby«. »Psia ryba«, której centrum rozprzestrzenienia stanowią Węgry, niegdyś była tam gatunkiem niezmiernie powszechnym: było to w owe czasy, gdy węgierska nizina, stanowiąca zagłębienie, otoczone ze wszystkich stron potężnemi łańcuchami górskiemi, stale zbierała liczne wody, zlewające się z nich, tworząc jedno wielkie bagnisko nigdy nie wysychające, a będące prawdziwem Eldorado dla młodych roczników ryb, które tam się wylęgały, a podrósłszy, zapełniały wody Dunaju i Cisy, słynących od wieków z bogactwa naturalnego ryb. W miarę, gdy postępująca kultura ujęła rzeki w twarde jarzmo regulacji, odsłaniając przez to liczne, dotąd pod zalewem ziemie i oddając je uprawie rolnej, znikać poczęło bogactwo rybne rzek węgierskiej niziny. — Wraz z gatunkami cennemi, których sztuczne utrzymywanie przyjął na się człowiek, przy pomocy organizacyj rybackich, poczęły znikać i gatunki mniej cenne, a wśród chwastu rybiego »psia ryba«; tragiczny los tego gatunku nie budził litości wśród rybaków węgierskich, szczerze nie lubiących go. Naturalnym biegiem rzeczy »psia ryba« była coraz rzadszą i dopiero, kiedy stała się prawie że już »pomnikiem przyrody«, wówczas dał się słyszeć głos znanego ichtjologa węgierskiego, kierownika świeżo założonej stacji hydrobiologicznej nad jeziorem Balaton (Błotnem) Dr. B. Hankó, zwracający uwagę na to, że gatunek ten niknie (»Über den Hundsfisch Umbra lacustris (Grossinger) = (U. Krameri Fitz)«, Zoolog. Anz. 1923), i że należy obszerniej nim się zająć.

»Psia ryba« (fig. 1.) należy do rodziny Umbridae, która z bardzo daleko od siebie stojącemi rodzinami posiada wiele cech wspólnych. I tak n. p. w pewnych względach podobną jest do szczupaków, w drugich do karpiowatych, wreszcie nawet do Cyprinodontów. Nic też dziwnego, że przeglądając literaturę ichtjologiczną, o trzech gatunkach, należących do rodziny Umbridae, widzimy, do jak różnych rodzin są one zaliczane przez rozmaitych autorów. Jak w związku z tem rozmaite nazwy otrzymywała »psia ryba«, świadczy fakt, że n. p. po raz pierwszy w roku 1726 była opisana przez Marsiliego jako Gobius caninus. W trzydzieści lat później Kramer nadał jej nazwę Umbra, którą również przyjął w roku 1763 Granovius do swych dzieł. Lecz wnet zginął w literaturze słych o owej rybie; najpoważniejsze dzieła ichtjologiczne (Linneusza, Lacépède’a, Blocha, Cuviera) milczą o niej; dopiero w r. 1794 Grossinger opisuje ją pod nazwą Aphyra lacustris. — W drugiem wydaniu Cuviera »Regne animal« jest »psia ryba« opisana, lecz posiada nazwę Cyprinodon umbra, — zaś okazy tego gatunku, które dostały się z Węgier do Muzeum Narodowego w Paryżu, otrzymały nazwę Umbra nattereri ku czci badacza Natterera. Dopiero nazwę Umbra Krameri ustalił w roku 1832 Fitzinger i ta nazwa najczęściej była używana przez zoologów, pomimo tego, że według zasad nomenklatury zoologicznej musi się gatunek ten nazwać Umbra lacustris. — Wspomnieć należy, że jeszcze w roku 1882 dwóch autorów węgierskich, Karoli i Herman, ochrzcili gatunek ten Umbra canina.

»Psia ryba« należy do niewielkich gatunków, osiągając wielkość 6 — 11 cm. Ogółem jednak egzemplarze żeńskie są większe od męskich. Ubarwienie jej jest następujące: ogólny ton żółtawo-zielony, na grzbiecie brunatnawy, często ciemno-brunatny, na brzuchu jasny. Na bokach, wzdłuż linji nabocznej, pasek złotawo-żółty, niekiedy o odcieniu miedziano-czerwonawem; oprócz tego bywają czasem nad i pod pasem głównym jeszcze paski podłużne. Na głowie i na bokach ciała nieregularne plamy ciemno-brunatne oraz marmurkowanie. Płetwy: grzbietowa i odbytowa brunatnawe, często z przepaską, utworzoną z czarnych punktów; inne płetwy są jasne. U samców występuje niejednokrotnie czerwony pasek od gardła aż do odbytu.

Postać posiada »psia ryba« nieco ściśniętą z boków; grzbiet natomiast jest szeroki i zaokrąglony. Głowa gruba, z boków ściśnięta, opatrzona wielkim, dolno ustawionym otworem ustnym. Kości szczęki dolnej, międzyszczękowe, lemiesz i podniebieniowa opatrzone zębami, których brak na języku i kościach szczęki górnej. Język silnie rozwinięty, kończy się długim, ostrym szpicem. Oczy stosunkowo duże, wynoszą około jedną czwartą długości głowy. Otwory nosowe podwójne, są bardziej zbliżone do końca pyska, aniżeli do oka. Szczelina nosowa bardzo wielka. Głowa cała (wraz z pokrywą skrzelową), z wyjątkiem nosa i szczęk, jest pokryta łuskami, tak, że głowa przechodzi niepostrzeżenie w grzbiet. Łuski są miękkie; leżą luźno w torebkach łuskowych, wzajemnie pokrywając się dachówkowato do połowy średnicy. Linja naboczna zaznaczona przez jaśniejszy pasek: nie widać natomiast otworków, które zaznaczone są na głowie wzdłuż przedwieczka na szczęce dolnej i w krąg oczu. Formuła łuskowa brzmi 5/7, 33-35 .

Płetw a grzbietowa znacznej długości; członkowane jej promienie posiadają taką samą wielkość, jak płetwy odbytowej. Płetwy brzuszne, osadzone pod grzbietową, mają najdłuższy czwarty promień, podczas gdy w płetwie ogonowej najdłuższemi są promienie środkowe. Formuła płetew brzmi: D 3/12-13, A 2/5-6, V 1/5, P 1/12, C 4/9/3-4.

Rozprzestrzenię gatunku obejmuje Węgry, Austrję, Serbję, Rumunję i Rosję, a być może i Polskę. Najszerzej rozprzestrzeniona jest »psia ryba« na Węgrzech. Hankó (jak wyżej) podaje szereg miejscowości, w których gatunek ten występuje. Stanowiska te skupiają się głównie około jeziora Balaton (Błotnego), w którem żyje »psia ryba«, podobnie jak w jego dopływach (Zala i inne), przeważnie w komitacie Nagyberek. Również znajduje się w jeziorze  Fertő (Neusiedlerskiem) i wypływającej zeń rzeczce Hanszag. — Pod Budapesztem występuje w jednym z potoków (»Potok djabelski«) oraz w Dunaju podobnie jak pod Zimony. Pozatem znaną jest z szeregu innych miejscowości, n. p . z rzeki Berettyć, leżącej w dorzeczu Cisy.

W Austrji znanem jest tylko jedno stanowisko pod Moosbrunn w okolicach Wiednia (Heckel i Kner j. w.).

W Serbji pod Belgradem i Negotinem gatunek ten również występuje. Szeroko rozprzestrzeniony jest w Rumunji. Antipa (»Fauna ichtiologica a Rumaniei« — 1901) podaje »psią rybę« z jezior przydunajowych; szczególnie obfitą ma być według tego autora w delcie Dunaju. Również występuje pod Sulimą bezpośrednio przy ujściu do morza. Nie obcą też jest wodom Prutu, gdzie stwierdził ją Antipa aż pod Jassami (»Balta Cristesti«). W Rosji występuje w okolicach Odessy (Heckel i Kner j. w.) oraz w dolnych zalewach Dniestru (Berg: »Ryby prjestnych wod rossijskoj imperji« 1916).

Jak wyżej zaznaczyłem nie jest wykluczonem, że i w Polsce występuje ten gatunek. Pax (»Die Tierwelt Schlesiens« 1921) podaje, że znajdowano »psią rybę« pod Tarnowskiemi Górami. Czy stanowisko to jest naturalnem, trudno powiedzieć. Być może, że drobna ta ryba uchodziła dotychczas uwadze, choć z drugiej strony prawdopodobniejszem jest zawleczenie na Górny Śląsk tego gatunku przez człowieka; wiadomo bowiem, że ryba ta stanowi niejednokrotnie objekt akwaryjny, a nigdzie w Polsce hodowla ryb w akwarjach nie jest tak silnie rozwiniętą, jak właśnie na Górnym Śląsku.

Niewykluczonem jest nareszcie odnalezienie tego gatunku w polskich wodach zlewiska Morza Czarnego, przedewszystkiem Prutu czy Dniestru, a być może nawet wśród błot Prypeci, posiadających wiele wspólnych cech z dawnemi rozległemi błotami węgierskiego niżu.

»Psia ryba« zamieszkuje wraz z karasiami, piskorzami i głowaczami stojące wody, przebywając szczególnie w miejscach o torfiastem i mulistem podłożu, jednakże utrzymuje się wśród czystej wody, bezpośrednio ponad dnem. Ogromnie trwożliwa i zgrabna przy pływaniu jest trudną do połowów tern więcej, że tylko rzadko wypływa na powierzchnię celem nabrania powietrza; dążąc na dno z głową pochyloną, wypuszcza powietrze poprzez szczeliny skrzelowe w formie wielkich banieczek. Z szczupakiem łączą ją nietylko pokrewne cechy morfologiczne, ale również bardzo znaczna żarłoczność, doprowadzona nawet do kanibalizmu. Żywi się rozmaitemi istotami żyjącemi na dnie wód, nie szczędząc i swych towarzyszy: objawia przytem żarłoczność, jak jej krewny szczupak, i to tak dalece, iż obserwowano nawet wypadki, w których »psia ryba«, połknąwszy okaz tej samej wielkości, nie mogła go przełknąć i ginęła wskutek nadmiernego »obżarstwa« przy zastawionym obficie stole.

Pomimo żarłoczności na wędkę nie daje się schwytać; jedynym sposobem łowienia, to połów w mętnej wodzie siecią. W tym celu mąci się szlam denny i wówczas dopiero raz po raz przeszukuje się siecią wodę.

Na ogół jednak rybacy »psią rybę« nie łowią chętnie, przeciwnie nawet wyrzucają ją z połowów, gdyż tylko we wiosce Marczali spożywa uboga ludność ten gatunek ryby. W tych miejscowościach, w których uprzedzenie do »psiej ryby« jest mniejsze, aniżeli powszechnie, karmią nią świnie i drób, szczególnie kaczki, stąd węgierska nazwa »ruczahal«; niejednokrotnie używaną jest na kompost.

Ongiś obfitym był połów tego gatunku w jeziorze Neusiedlerskiem, skąd okazy dochodziły do Wiednia, gdzie handlarze rybam i akwaryjnemi płacili niezłe ceny. Dziś w akwarjach trzymają rzadko »psią rybę«; przeważnie spotykani są bliscy krewni tego gatunku: Umbra pygmea lub Umbra limi, pochodzący z Ameryki.

W akwarjach przeważnie hodują samice, samce bowiem zdarzają się o wiele rzadziej. Powoduje to trudności w rozmnażaniu się rybek, gdyż często zdarzają się przy hodowli samice, wypełnione ikrą, które sną, nie mogąc w miesiącu kwietniu odbyć tarła w braku samców.

Na ogół jednak w akwarjach, szczególnie basenowych, przy obecności samców rozmnażanie odbywa się bardzo pomyślnie, jak to n. p. obserwowano w znanej hodowli ryb ozdobnych Mattego w Lankwitz pod Berlinem. (Bade: Die mitteleuropäischen Süßwasserfische). Heckel i Kner co prawda twierdzą inaczej, lecz zdaje się podane przez nich fakty niepłodności należy właśnie położyć na brak samców.

Bliższych danych biologicznych z zakresu opieki nad ikrą i potomstwem dla »psiej ryby« nie znamy, wiadomo tylko o jej amerykańskich krewnych, że samice troszczą się o potomstwo, opiekując się ikrą; przez poruszanie piersiowemi płetwami samice zmieniają w najbliższem otoczeniu ikry wodę, dostarczając przez to tlenu i usuwając wszelkie zanieczyszczenia ikry.

W akwarjach »psia ryba« jest nie wymagającą, oswaja się bardzo łatwo i pobiera pokarm z ręki; niedogodnem jedynie jest jej wyskakiwanie z wody wskutek czego akwarja muszą posiadać odpowiednie zabezpieczenia.

Najlepiej hodują się »psie ryby« w akwarjach, posiadających »starą« wodę, a na dnie obfitą warstwę mułu. W takich akwarjach chowają się najlepiej i w nich można obserwować niezmiernie ciekawy sposób pływania, w którem »psie ryby« są prawdziwemi mistrzami.

Przy pływaniu poruszają naprzeciw leżącemi płetwami piersiowemi i brzusznemi, dzięki czemu otrzymuje się wrażenie biegu psiego i to też dało powód do nazwy gatunku. Każdy z promieni może się oddzielnie poruszać; wskutek tego ryba przeważnie włada niemi, podobnie jak człowiek, bębniący palcami po stole. W czasie pływania wszystkie płetwy wykonywają ruchy faliste, najbardziej silne są faliste poruszenia płetw piersiowych, poruszających jak śruby parowca, niedrgające zupełnie ciało ryby (fig, 2).

Położenie ciała jest dla »psiej ryby« obojętnem; stojąc, zwraca się głową zarówno ku dołowi, jak i ku górze, pod kątem mniej więcej 75 stopni, przyczem piersiowe płetwy lekko się poruszają, a ostatnie promienie płetwy grzbietowej lekko oscylują (fig. 3).

Przy chwytaniu zdobyczy ustawia się ryba dokładnie w kierunku ofiary i ślizga się niespostrzeżenie przy pomocy płetw piersiowych, by znalazłszy się w bezpośredniem pobliżu zdobyczy, być przy niej za pomocą jednego uderzenia płetwy ogonowej; gdy manewr ten się nie uda i zdobycz ucieknie, powtarza go psia ryba ponownie.

Przy przeniesieniu się naprzód (fig. 4) psia ryba porusza płetwą ogonową na prawo i lewo (na rycinie zaznaczono poruszenia punktacją). Przy ucieczce składa wszystkie płetwy i ogon jedynie pracuje, poruszając naprzód całe ciało, jak strzałę. Zatrzymanie się odbywa się przez uniesienie płetew: grzbietowej i piersiowej, przyczem te ostatnie śrubowo poruszają się, zaś grzbietowa w drugiej swej połowie wykonywa faliste ruchy.

Linki:

http://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/88610?tab=1

 

Sidebar