Suplement VI

Przegląd zoologiczny: Tomy 4-5 , 1960, 129-131

AKWARIUM I TERRARIUM
AQUARIUM AND TERRARIUM

Mieczyk Hellera Xiphophorus helleri Heckel 1848

ZYGMUNT LOREC

Żyje w wodach bieżących, jak rzeki, strumienie, nawet górskie potoki, oraz w różnych zbiornikach z wodą stojącą w południowo-wschodnim Meksyku, Gwatemali, Brytyjskim Hondurasie i Republice Honduras. Kilka różnych odmian, niegdyś uważanych za oddzielne gatunki, jak: Xiphophorus guentheri Jordan et Evermann, Xiphophorus jalapae Meek, Xiphophorus rachovi Regan, Xiphophorus strigatus Regan, okazało się tylko pewnymi mało różniącymi się rasami gatunku Xiphophorus helleri Heckel. Po raz pierwszy mieczyki sprowadzone zostały do Europy (Niemiec) przez C. Siggelkowa z Hamburga. Najpierw przywieziono tylko jedną samicę, nieco później ta sama firma otrzymała w transporcie ryb także jednego samca. Jeszcze w tym samym roku Paul Matte z Berlina i Mayer z Hamburga importowali większą ilość samców i samic. Wkrótce tez mieczyki rozmnożyły się i szybko stały się dostępne dla ogółu miłośników akwariów. Do Polski zostały sprowadzone około 1910 r. i szybko rozpowszechniły się w akwariach miłośników ryb. Samiec wraz z mieczowatym wyrostkiem płetwy ogonowej dorasta do 12 cm długości (bez wyrostka mieczowatego 6 – 7 cm), a samica do 10 – 12 cm długości (niekiedy nawet jest większa). W akwariach zazwyczaj widuje się teraz osobniki karłowate, do tego stopnia zdegenerowane przez długotrwałą, bardzo często niedbałą i nieodpowiednią hodowlę, że zupełnie nie  przypominają tych dużych, pięknie ubarwionych importowanych lub dawniej hodowanych mieczyków. Przyczyną tego są zbyt małe akwaria, zawierające nadmiar ryb, niska temperatura wody i nieurozmaicone, najczęściej suche, pożywienie. Wielkie i piękne samce były u nas w Warszawie jeszcze w latach 1923 – 1926. Szczególnie wspaniałe, zarówno samce, jak i samice, pod względem wzrostu i ubarwienia miał w swym dwumetrowym akwarium znany, zmarły przed laty, warszawski miłośnik akwariów Roman Mathia. I teraz jeszcze można wyhodować z tych skarlałych okazów piękne duże sztuki, trzymając je w większych akwariach z obficie natlenioną wodą od najmłodszych stadiów i dalej prowadząc stale selekcyjną hodowlę. Mieczyki należą do rodziny Poeciliidae zaliczanej do rzędu Cyprinodontiformes.

Ciało mają ku tyłowi bardziej z boków ściśnione, pokryte dużymi łuskami. Płetwy grzbietowa i ogonowa są dość duże, ta ostatnia u nasady pokryta łuskami. Samiec ma ciało wydłużone, wysmukłe i z boków bardziej ściśnione, z płetwą grzbietową jakby od góry przyciętą. Płetwę odbytową, tak jak samce innych żyworodnych karpieńców z rodziny Poeciliidae, ma przeobrażoną w dość krótkie gonopodium (narząd kopulacyjny). Płetwę ogonową ma w dolnej części znacznie wydłużoną w mieczowate ostrze, często prawie równe długości ciała lub nawet dłuższe. Samica posiada bardziej krępą budowę, znacznie wyższe ciało i płetwę grzbietową nieco zaokrągloną od góry. Ubarwienie ogólne (tło) samca i samicy mieczyka Hellera podobne: na grzbiecie oliwkowozielone lub brunatnawooliwkowe do oliwkowoszarego, na bokach przechodzące w zielonawoniebieskawe z metalicznym połyskiem. Brzuch jaśniejszy, srebrzystobiaławy lub srebrzystożółtawy. Wzdłuż środka boków od ostrza pyska przez oko, biegnie do dolnej 1/3 części nasady płetwy ogonowej purpurowoczerwony, brunatnawoczerwony do cynobrowo-czerwonego, na bokach wyraźnie zygzakowaty pasek, do którego od góry i od dołu przylega wąska zielonawo błyszcząca strefa. U samca mieczowaty wyrostek płetwy ogonowej, ze środkową częścią o wspaniałym żółtozielonym, złotozółtym lub pomarańczowym kolorze z mocnym połyskiem, posiada czarną lub niebieskoczarną obwódkę. Obwódka ta od góry łączy się z zygzakowatą linią środkową, a od dołu biegnie dość daleko ku przodowi na trzonie ogonowym. Łuski są lekko brunatnawo obrzeżone, tak że cała ryba wygląda, jak pokryta delikatną siatką. Płetwy są żółtawe lub żółtozielonawe, płetwa grzbietowa często z rozrzuconymi lub rzędy ułożonymi czerwonobrunatnymi cętkami. Są różne, spotykane w stanie dzikim, rasy mieczyków Hellera, różniące się także rysunkiem ubarwienia. Często równolegle do środkowego zygzakowatego paska biegną podłużne linie brunatnawoczerwone. Są również osobniki z kilkoma poprzecznym ciemnymi liniami w okolicy piersiowej lub słabiej zaznaczonymi poprzecznymi prążkami, rzadziej rozmieszczonymi na całej długości boków, i wreszcie z dwiema okrągłym plamami, jedna nad drugą na trzonie ogonowym, tuż u nasady płetwy ogonowej. W Rio Belize w Brytyjskim Hondurasie żyje rzadko spotykana forma z czarnymi plamami na bokach lub trzonie ogonowym. Jak już o tym wspomniałem, ubarwienie samicy jest bardzo podobne, tylko nieco mniej intensywne.

Forma albinotyczna — Stosunkowo mało u nas rozpowszechniona, choć ładna, o subtelnym ubarwieniu. Posiada rubinowoczerwone oczy, barwę ciała opalizującą, bardzo jasną, z odcieniem lilaróżowym. Przez boki biegnie podłużny, cynobrowoczerwony zygzakowaty pasek, a mieczowaty wyrostek płetwy ogonowej jest srebrzysty. Hodowałem je kilka lat w akwarium i miałem ładnie wyrośnięte samce.

Forma ksantorystyczna, („złoty mieczyk”) — Posiada nieco przeświecające, ogólne ubarwienie bursztynowozłotożółte z czerwonym zygzakowatym podłużnym paskiem. Obydwie te formy, powstałe jako mutacje, zostały wyhodowane w akwariach.

Natomiast różne czerwone, czarne itp. zostały otrzymane ze skrzyżowania z samcem lub samicą Xiphophorus (Platypoecilus) maculatus (Günther) i będą omawiane na końcu, po opisie rozmnażania.

Odróżnienie dorosłego samca od samicy, jak już widać z opisu obydwu płci, jest bardzo łatwe (u samca — gonopodium i mieczowaty wyrostek płetwy ogonowej). Samica ma wyraźną plamę ciążową tuż przy początku płetwy odbytowej. Młode samce, jeszcze bez mieczowatego wyrostka, można rozpoznać po tym, że jak dorosłe płyną w tył, z płetwą ogonową zwróconą w kierunku innego osobnika swego gatunku. Mieczyki najlepiej czują się w wodzie o temperaturze 20 – 26°C, znoszą jednak przejściowo i niższe temperatury, do 16°C (ale nie nagłe wahania temperatur), lecz tracą wtedy apetyt, zmniejsza się wybitnie ich ruchliwość, a ubarwienie staje się bardziej blade. Przy temperaturach 7 – 12°C giną. Są to ryby bardzo żywego usposobienia i w związku z tym wymagają dużych akwariów i wtedy dopiero, gdy znajdują się większej przestrzeni wodnej, można ocenić ich piękno oraz grację ich ruchów. Samce pływają jednakowo zwinnie i szybko bez zmiany pozycji tak naprzód, jak i w tył. Mieczyki  nadają się do trzymania w ogólnych akwariach, gdyż w stosunku do innych ryb są pokojowo usposobione. Należą do ryb bardzo wymagających pod względem zawartości rozpuszczonego w wodzie tlenu.  Akwarium z nimi należy przykryć szkłem, gdyż często wyskakują z wody.  Zbiornik taki powinien być gęściej zasadzony roślinami wodnymi od strony światła oraz przy krótszych bokach, natomiast część przyległa do dłuższego boku od strony widza i w głąb zbiornika, przynajmniej do połowy, powinna być wolna od roślin wodnych. Na powierzchni wody należy umieścić sporo roślin pływających. Jeżeli akwarium jest mniejsze, a znajdują się w nim 2 lub 3 samce, to silniejszy będzie ciągle przeganiał słabszego, utrudniając mu w ten sposób nawet spożywanie dawanego pokarmu. Słabszy samiec będzie coraz bardziej chudł, dojdzie do tego, że będzie się bał wypłynąć z gęstwiny roślin wodnych i wreszcie wycieńczony ginie. Natomiast w dużym, odpowiednio urządzonym akwarium kilka samców mieczyka, mając możność oddalenia się lub czasowego ukrycia się w gęstszych skupieniach roślin wodnych w różnych miejscach tego akwarium, doskonale może przebywać razem bez żadnej szkody dla siebie.  Samice też niekiedy uprawiają takie prześladowanie mniejszej czy w ogóle słabszej towarzyszki. Mieczyki są rybami wszystkożernymi i powinno się je karmić zarówno urozmaiconym żywym pokarmem (larwy: komarów — Culex, ochotek —  Tendipes, wodzieni — Chaoborus, wioślarki — Daphnia i inne, rureczniki — Tubifex, doniczkowce — Enchytraeus), jak od czasu do czasu, dobrymi suchymi pokarmami i pożywieniem roślinnym (glony). Mieczyki są rybami żyworodnymi i potomstwo ich po urodzeniu od razu jest zdolne do samodzielnego życia i zdobywania pożywienia. Prawie stałe zaloty samców są tak pełne zgrabnych ruchów oraz wdzięku,

.

Mieczyk Hellera Xiphophorus helleri  Heckel U góry samiec, u dołu samica. Okazy złowione w Rio Papaloapan w Meksyku. Wg dra Myrona Gordona

że można się godzinami przypatrywać. Samiec płynie szybko ku samicy, mija ją z naprężonymi płetwami, nagle płynie tyłem nieco ukośnie ku niej i ostrzem mieczykowatego wyrostka płetwy ogonowej dotyka boków i okolicy odbytu samicy, co być może, ma działać na nią podniecająco. Błyskawicznie  następuje wtedy kopulacja. Na ogół odnosi się wrażenie, że mimo zalotów samca samica nie wykazuje żadnej skłonności do kopulacji. Samice często po zaplemnieniu unikają tych zalotów kryjąc się w gęstwinie roślin wodnych, ale samce po krótszym lub dłuższym poszukiwaniu odnajdują je i znów rozpoczynają swe zaloty. Samica po jednorazowym zaplemnieniu może kilkakrotnie mieć młode. W miarę rozwoju zapłodnionej ikry plama ciążowa staje się się ciemniejsza, a objętość samic także wzrasta. Samice wyraźnie ciężarna najlepiej umieścić w oddzielnym większym akwarium z gęsto zasadzonymi od strony zwróconej do światła drobnodzielnymi roślinami (Myriophyllum, Nitella, Fontinalis, Cabomba itp.), nie zapominając pokryć znaczną część powierzchni wody warstwą roślin pływających (Riccia fluitans, Lemna risulca, Salvinia auriculata oraz Utricularia exoleta). Należy ją dobrze karmić, nie dopuszczając do spadku i wahań temperatury oraz możliwie zapewnić jej spokój. Niezachowanie tych warunków, a w szczególności nagłe wahania temperatury mogą doprowadzić do zbyt wczesnego urodzenia młodych, niezdolnych jeszcze do życia. Temperatura wody w akwarium z ciężarną samicą, a potem z urodzonymi młodymi powinna wynosić 24 – 26°C. Samica rodzi do 100 – 150 młodych, a duże samice wydają na świat nawet 200 – 250 młodych. Wobec tego, że samice (samce również) mają wybitne skłonności do kanibalizmu, należy po skończonym akcie rodzenia natychmiast je wyłowić. Co 4 – 6 tygodni, przy odpowiedniej temperaturze, samica wydaje na świat młode. Wychowanie młodych nie nastręcza żadnych trudności, gdyż natychmiast spożywają one drobniutkie  przecedzone oczliki (Cyclops) oraz odpowiednie suche pokarmy, ale muszą mieć także dodatkowe pożywienie roślinne (glony lub pokruszone na pył suszone rośliny wodne). Wskazany jest raczej niski poziom wody, nie wyższy niż 20 cm. W miarę wzrostu młodych rybek daje się im coraz większe oczliki (Cyclops) oraz przecedzane najdrobniejsze wioślarki (Daphnia i inne). Później, gdy nieco podrosną,można żywić je coraz większym żywym pokarmem względnie najpierw siekanymi, a później krajanymi rurecznikami (Tubifex), doniczkowcami (Enchytraeus). Na pożywienie dorosłych należy przechodzić powoli, gdyż zbyt duże kąski mogą być powodem udławienia się młodych mieczyków. Przy wyższej temperaturze szybciej rosną i szybciej dojrzewają, ale są mniejsze (degeneracja). Im później się rozwijają, tym są piękniejsze, szczególnie samce. W czasie lata przy dobrym żywieniu młode rosną bardzo szybko. U 8 – 9 tygodniowych rozwija się organ kopulacyjny, gdy tymczasem mieczowaty wyrostek płetwy ogonowej zaczyna się kształtować po 11 – 12 tygodniach, u później urodzonego potomstwa dopiero następnej wiosny.

Miłośnicy akwariów zawsze są bardzo zdumieni zjawiskiem zmiany płci  u tej ryby. Można zaobserwować, jak samica Xiphophorus helleri, taka, która już wiele razy rodziła, stopniowo zatraca swą ciemną plamę ciążową przy jednoczesnym zmienianiu się wyglądu jej ciała. Później można zauważyć, że powoli właściwa dla samicy płetwa odbytowa przeobraża się w gonopodium, dolne promienie płetwy ogonowej wydłużają się, a całe ciało tej samicy staje się wysmukłe i podobne do samca. Ten okres przeobrażania się trwa zwykle bardzo długo, aż w końcu ryba nabiera wyglądu i zachowania się typowego. To znaczy, że tak samo jak normalne samce zaleca się do samic i zaplemnia je. Taka zmiana płci u mieczyków nie należy do rzadkości i znane są ich szczepy, u których 30% samic z jednego potomstwa przeobraża się w samice. Istnieją w sprzedaży różne barwne odmiany mieczyków otrzymane jako wynik krzyżowania, najczęściej samca zmienniaka plamistego, Xiphophorus (Platypoecilus) maculatus (Günther), z samicą Xiphophorus helleri Heckel. Niektóre z nich często są niepłodne i te trzeba łączyć z samcami ras wyjściowych, z których powstały. Najczęściej obecnie spotykane w akwariach miłośników barwne „mieczyki”, pochodzące ze skrzyżowania różnych kolorowych lub wyhodowanych ras zmienniaka plamistego z mieczykiem Hellera, to:

„Czerwony mieczyk” — posiada czerwone ubarwienie,  dość zmienne pod względem intensywności koloru. U tej krzyżówki często widuje się samce z długimi mieczowatymi wyrostkami płetwy ogonowej;

„Berlińska krzyżówka” — ma czerwone ubarwienie z nieregularnymi czarnymi plamami i partiami;

„Wiesbadeńska krzyżówka” — ma zielone lub rzadziej także czerwone ubarwienie, z czarną dolną połową ciała.

„Hamburska krzyżówka” — inaczej zwana „czarnym mieczykiem”, posiada ubarwienie niebieskawoczarne, z niektórymi łuskami metalicznie  błyszczącymi niebiesko i zielono. Płetwy grzbietowa, brzuszne i odbytowa sa jasne lub czerwonawożółte.

„Mieczyk- Wagtail” — ubarwienie ma zielone lub czerwone z czarnymi płetwami.

Na ogół u krzyżówek mieczowaty  wyrostek płetwy ogonowej jest krótszy, a niekiedy nawet bardzo krótki. Krzyżówki berlińska i hamburska często, niestety, na skutek nadmiernego nagromadzenia czarnego barwnika cierpią na rakowate guzy i rozpad płetw grzbietowej i ogonowej. Odmiany barwne i powstałe z krzyżówek należy trzymać w wyższej temperaturze niż zielone, właściwe mieczyki Hellera.

Summary

The author describes the well known aquarium fish Xiphophorus helleri Heckel, its breeding and Its varieties.

Instytut Zoologiczny PAN w Warszawie

__________________________

_________________

________

Przegląd zoologiczny: Tom X, 1966, s. 245-246.

AKWARIUM i TERRARIUM – AQUARIUM and TERRARIUM

Mieczyk Hellera (odmiana żaglopłetwa), Xiphophorus helleri
(Heckel, 1848).

An interesting variety of Xiphophorus helleri (Heckel, 1848)

ADAM J. KOSZYCKI

Podczas pobytu za granicą (ČSRS) spotkałem się z zupełnie nową odmianą mieczyka Hellera, której w Polsce dotychczas nie widziałem. Oryginalne te rybki mają wybitnie wydłużoną płetwę grzbietową (stąd pozwoliłem sobie nazwać je mieczykami żaglopłetwymi) bez względu na płeć, z tą tylko różnicą, że wyżej wymieniona płetwa ma u samców kształt proporczyka rozszerzającego się ku końcowi i sięgającego blisko połowy „miecza”, a u samic płetwa ta przybiera kształt analogiczny do płetwy grzbietowej młodych samców Mollienisia velifera. U starych samic pierwszy promień płetwy grzbietowej jest wyraźnie wydłużony. Poza tym rybki te niczym nie różnią się od czerwonej odmiany popularnego u nas mieczyka Hellera.

Wielkość rybek, które widziałem, wahała się od 3 do ok. 7 cm (bez miecza). Przebywały one w towarzystwie ryb z rodzin: Characidae, Cyprinidae oraz Anabantidae. Zbiornik obsadzony był obficie roślinnością, a jego wszystkie ściany z wyjątkiem przedniej pokryte były dość grubą warstwą zielonych glonów.  Poziom wody nie był wysoki, a jej temperatura wynosiła ok. 25°C. Nie zastanawiając się dłużej, kupiłem jedną parkę rybek wielkości ok. 6 cm i kilka sztuk „młodzieży” wielkości ok. 3 do 4 cm. Po przetransportowaniu ich do domu, umieściłem je w akwarium z innymi rybkami egzotycznymi, wyłączając jednak żyworodne (obawa przed krzyżówkami). Przez kilka pierwszych dni czuły się nieswojo. Kryły się po kątach wśród roślin i nie pobierały pokarmu. Zauważyłem jednak, że jedzą zielone glony, „zlizując” je ze ścianek akwarium i z roślin.

Ryc. 1. Mieczyk Hellera (odmiana żaglopłetwa) – samiec

Z biegiem czasu rybki oswoiły się i samiec z długim „mieczem” zaczął się zalecać do samiczki. Teraz dopiero potrafiłem ocenić piękno płetwy grzbietowej. Przepływając koło samicy, samiec naprężał płetwę, która kształtem swoim przypominała trójkąt o ściętym wierzchołku, odwrócony podstawą do góry. Samiczka także odpowiadała naprężeniem swojej płetwy grzbietowej, która, jak już wyżej wspomniałem, miała nieco inny kształt. Sposób zalecania się tych rybek jest poza tym analogiczny do „zalotów” ich „zwykłych” braci. Samiec mieczyka żaglopłetwego też potrafi z niezwykłą zręcznością pływać do tyłu.

Ryc. 2. Mieczyk Hellera (odmiana żaglopłetwa) – samica

Rybki czuły się dobrze. Temperaturę wody utrzymywałem w granicach od 22 do 25°C. Karmiłem je rozwielitkami (Daphnia), oczlikami (Cyclops) oraz rurecznikami (Tubifex), no i podawałem sztuczny pokarm w postaci żółtka kurzego ugotowanego na twardo, skrobanego mięsa i suszoną zieloną sałatę odpowiednio rozdrobnioną. Ponadto zaobserwowałem, że rybki stale uzupełniają podawany przeze mnie pokarm zielonymi glonami, których w akwarium miały pod dostatkiem.

Zauważyłem, że samiczka wyraźnie grubieje, a ciemna plamka w okolicy odbytu stale się powiększa. Właśnie minęły trzy tygodnie od chwili nabycia tych rybek. Po kilku dniach samicę odłowiłem do uprzednio przygotowanego małego akwarium (25 X 25 X 20 cm), którego ścianki pokryte były delikatnym nalotem zielonych glonów. Wodę przyrządziłem w ten sposób, że część jej użyłem z akwarium ogólnego, a część świeżej (odstałej dwa dni), mieszając je pół na pół. Na powierzchni umieściłem Riccia fluitans. Temperaturę wody podniosłem do 26°C. Samicę karmiłem doniczkowcami (Enchytraeus) oraz nielicznymi rozwielitkami (Daphnia). Poród nastąpił w pięć tygodni po nabyciu rybek we wczesnych godzinach rannych. Nie mogę z całą pewnością twierdzić, czy samiczka ta była zapłodniona zanim rybki kupiłem. Urodziło się 27 sztuk, z tego jedno martwe. Samica jakoś nie była skłonna do kanibalizmu, pomimo tego że pozostawiłem ją z małymi do wieczora. Początkowo narybek trzymał się dna. Młode rybki wcale nie były czerwone, jak to zwykle bywa przy „czerwonej odmianie” mieczyka Hellera, a miały barwę szarozieloną. Narybek był stosunkowo duży, większy od narybku popularnej u nas odmiany mieczyka Hellera.

Następnego dnia po urodzeniu, podałem rybkom pokarm mikro (Anquilla). Widziałem, jak pojedyncze osobniki chciwie jadły wijące się w wodzie mikroskopijne robaczki. Oprócz Anquilla karmiłem rybki sztucznym pokarmem (Piscidin OO, Pisciflor oraz rozdrobniony Wawil). Narybek rósł dość szybko. Po upływie 10 dni zauważyłem, że rybki zaczynają zmieniać barwę.

W okolicy trzona płetwy ogonowej pojawiło się delikatne różowe zabarwienie, które z biegiem czasu przesunęło się ku przodowi, nadając rybkom barwę właściwą osobnikom dorosłym.

Od pierwszych dni życia narybku, można było zauważyć, że jego płetwa grzbietowa jest wyraźnie powiększona. Po upływie ok. 6 tygodni rybki osiągnęły wielkość mniej więcej 3 cm. Po dalszych dwóch tygodniach zauważyłem, że pięć rybek posiada wykształcone gonopodium. Przewaga więc samiczek. Będąc jeszcze w CSRS informowałem się u tamtejszych hodowców o stosunek ilościowy samców i samiczek z jednego pokolenia tych rybek. Skarżyli się oni na małą ilość samców, z których nie wszystkie są płodne. Jeśli chodzi o przewagę samic w jednym pokoleniu, to oświadczenia czeskich hodowców się sprawdziły. Na razie nie mogę nic powiedzieć na temat płodności samców. Po 6 tygodniach przeniosłem rybki do dużego akwarium, w którym czują się doskonale. Na zakończenie pragnę zaapelować do wszystkich miłośników akwarium, by w przypadku zdobycia mieczyków żaglopłetwych, dołożyli wszelkich starań, ażeby rybka ta stała się tak popularna jak „nasz” mieczyk Hellera.

Ze swej strony postaram się spopularyzować te rybki i może właśnie moja hodowla da początek rozpowszechnieniu się w Polsce mieczyka żaglopłetwego.

Summary

The author describes the habits and breeding of sail-fin variety of Xiphophorus helleri (Heckel) 1848.

Cieszyn ul. Bobrecka 8

Linki:

http://archive.org/stream/memoirsofmuseumo191harv#page/68/mode/2up

http://archive.org/stream/catalogueoffishebm06brit#page/348/mode/2up

http://archive.org/stream/freshwaterfishesfimeekilli#page/n249/mode/2up


http://digitallibrary.amnh.org/dspace/bitstream/handle/2246/2589/N2379.pdf;jsessionid=C3A63DC54D00E2B152B045EC93F1CFAB?sequence=1


http://gato-docs.its.txstate.edu/xiphophorus-genetic-stock-center/docs/Manual/Production-Copy/Production%20Copy.pdf

http://cricket.unl.edu/Basolo%20Reprints/Basolo%202006.pdf

http://www.landesmuseum.at/pdf_frei_remote/BERI_73_0187-0197.pdf

http://opus.bibliothek.uni-wuerzburg.de/volltexte/2011/6175/pdf/Schartl32.pdf


http://geb.uni-giessen.de/geb/volltexte/2008/6689/pdf/ChristiansenNina-2008-11-27.pdf

http://www.e-akwarium.com/mieczyk-hellera.html

http://www.akwa-mania.mud.pl/archiwum/a123/a123,3.html

http://www.akwarium.net.pl/adv/xiphophorus_helleri.htm

http://archive.org/stream/cu31924002863227#page/n149/mode/2up

Sidebar